1/02/2015

Prolog

Gdy zadzwonił dzwonek, od razu z dziewczynami poszłyśmy do damskiej toalety poprawić makijaż, fryzurę i pogadać, szczęście teraz 15 minutowa
-No gadaj Violu, powiedziałaś już Leonowi?
-Cami prze....No właśnie Vilu, powiedziałaś czy nie?
-Dziewczyny, proszę was, mówiłam już wam na ten temat.
-Vilu,powinnaś mu to powiedzieć!-usłyszałam głos za sobą, była to Ludmiła.
-Hej Lu, tak wiem, ale co jeśli mnie wyśmieje?
-Oj przestań Violu.
-Nie Fran, nie przestanę! Ja mu powiem o moich uczuciach, a ten mnie wyśmieje, a jeśli nie to zniszczę naszą przyjaźń...
-Vilu,ja wiem, jestem Camila i nie mam powodzenia u chłopaków, ale wiem jak wyznawać uczucia. Mówię Ci, Leon taki nie jest, nie wyśmieje się z Ciebie, albo będziecie razem, albo nadal będziecie przyjaciółmi.
-Właśnie, Cami ma racje, ja na początku też tak miałam z Fede, powiedziałam mu bo Cami mnie namówiła no i jesteśmy teraz razem. Nasz rudzielec ma rację, nie zniszczysz takiej wspaniałej przyjaźni, Leon Ci powie, czy coś do Ciebie czuje czy nie, jeśli tak to będziecie parą, jeśli nie, będziecie nadal przyjaciółmi.
-Dzięki dziewczyny-wtedy przytuliłam wszystkie.
-A znacie newsa?
-Jakiego Lu?!
-Spokojnie Fran, nie mamy trzech ostatnich lekcji, to jest nasza ostatnia.
-Fajowsko! Ale nie nazywajcie mnie rudzielcem!
-Oj Cami, zawsze będziemy tak mówić, nasz rudzielcu...
-Vilu!
-No dobra, sorka Cams.
-Nie ma za co.
-Dobra dziewczyny, idziemy na lekcje Pablo, zaczyna się za dwie minuty!-powiedziała Włoszka i wtem poszłyśmy do sali gdzie ma się odbyć lekcja z naszym dyrektorem, gdy weszłyśmy do sali, Fran usiadła koło Diego, Lu koło Fede, Cami poszła koło Naty, a ja jak zawsze usiadłam koło Leona.
-Hej mała, gdzie byłaś?
-Hej duży, z dziewczynami w toalecie, wiesz ploty itp.
-Aha, ale nie mów do mnie duży.
-Dobra, to ty nie mów do mnie mała.
-Dobrze...Mała...
-No....Ej!
-No już sorki księżniczko, nie fochaj się na mnie.
-To masz pecha, foch forever na pięć minut!
-Oj no weź, pięć minut to jak pięć lat!
-....
-Vilu, nie obrażaj się, bo nie będzie dziś tego spaceru foszku.
-No dobrze, dobrze ty mój głuptasie, przecież dobrze wiesz że nie umiem się na ciebie fochać :D
-No nie wiem....
-Ale ja wiem :) Ej czemu Fran i Diego tak się na nas gapią z uśmiechami i gadają ze sobą?!
-No nie wiem, ale to dziwne...
-Nom....
-Vilu mam do ciebie prośbę.
-Słucham cię Leon.
-Bo po zajęciach mam próbę z chłopakami, możemy się spotkać godzinę później o 16?
-Chyba tak....
-Jak to chyba?
-Bo nie wiem czy dziś nie będzie obiadu ze znajomymi taty....
-Okej, to później do ciebie zadzwonię jak skończę próbę.
-No oki, po za tym gdzie jest Pablo?
-Nie mam pojęcia-nagle do sali wszedł Beto.
-Słuchajcie dzieciaki, Pablo musiał wracać do domu, jego siostra się rozchorowała, to już koniec lekcji, możecie iść do domów, do jutra.
-Do jutra Beto-powiedzieli wszyscy
Ja poszłam do mojej szafki z Leonem, musiałam zabrać moje rzeczy, potem z Leonem poszliśmy do jego szafki
-Leon, mam pytanie.
-Tak?
-Albo już nic, nic-nie mogę mu się zapytać czy jest wolny.....
-No mów Vilu, jak zaczęłaś to skończ.
-Okej.....Masz dziewczynę?
-A co to za pytanie?
-No bo nigdy mi nie mówiłeś, czy znalazłeś sobie kogoś czy nie...
-Nie nie mam.
-A zakochałeś się w kimś? Wiesz wpadł ci ktoś w oko?
-Vilu....-już miał coś powiedzieć, ale oczywiście Maxi musiał nam przeszkodzić.
-Violetta!
-Co się stało Maxi?
-Spójrz na to!-Maxi włączył filmik na swoim laptopie, był tam filmik zmodyfikowany, a w głównej roli.....JA....Przeraziłam się gdy go obejrzałam, było tam jak przytulam Diego, następnie ktoś do tego dołączył film jak się na niego wściekłam....Tak darłam się na niego, bo ,,zdradził" Fran, ale wszystko się wytłumaczyło, każdy ze Studia wiedział o co chodzi z tą kłótnią.
-Ktoś wsadził do internetu ten film....Vilu, ktoś cię nagrywał jak przytulałaś się do Diega gdy się pogodziliście i waszą kłótnie, ale to nie koniec, spójrz na opis filmu i komentarze-W opisie pisał:
Hejka, oto filmik o Violettcie Castillo, zobaczcie, dziewczyna ma chłopaka, przytula się z nim, a potem go wyzywa w ten sam dzień! Co najlepsze kłóciła się z nim oto że nie spędził z nią przerwy! A to dopiero......
-Kto mógł dodać ten filmik?!
-Nie mam pojęcia Vilu, to jakiś anonim, przeczytaj komentarze do tego filmu:
,,A to idiotka" ,,Już nie jest moją idolką" ,,A to sz***a!" ,,Jaka porąbana dziunia!"
-Ja............-nie mogłam nic powiedzieć, łzy naleciały mi do oczu , najszybciej jak mogłam pobiegłam do parku, tam spokojnie zaczęłam płakać, Leon mnie wołał, ale ja na to nie zwracałam uwagi...Usiadłam na ławce i zaczęłam płakać jak małe dziecko, było strasznie zimno, na dodatek zaczęło padać, nie przejmowałam się tym. Nagle poczułam jak ktoś mi zakłada bluzę na ramiona, poczułam te niesamowite perfumy, usiadł koło mnie i mnie przytulił
-Nie płacz mała...
-Leon!
-No dobrze, ale przestań płakać Vilu, nienawidzę patrzeć jak cierpisz.
-Leon, jak ja mogę nie płakać, ludzie mnie mają za najgorszą osobę na świecie przez jeden głupi filmik, nagrali jak wydarłam się na Diego i potem jak się pogodziliśmy, zmienili kolejność, ktoś dodał głupi opis i....-znów wybuchłam płaczem-I nie mam już nikogo, każdy mnie nienawidzi!
-Ejejej, spokojnie, masz mnie, dziewczyny, chłopaków, Fede i tatę.
-Tak, ale tacie nie powiem o tym....
-Ale jesteśmy jeszcze ja, Fede, Fran,Lu,Cami,Naty,Maxi,Broudway,Diego....Andres....
-Tak.....Andres?! What?! Przecież on nic nie zrozumie!-zaczęłam gadać przez śmiech.
-I właśnie cię rozśmieszyłem mówiąc prawdę XD Ja wiem, ja wiem, on nie jest zbyt mądry, ale i tak jest twoim przyjacielem-ten również mówił przez śmiech.
-Dzięki
-Nie ma za co, uwielbiam patrzeć jak jesteś szczęśliwa, wtedy tryskasz wielką energią!
-Dzięki.....
-Masz ochotę na kino?
-Tak...
-To idziemy?
-A na co?
-Możemy iść na 3 część Hobbita ymmmm....
-Walka pięciu armii, tak możemy, ale nie wzięłam pieniędzy z domu.....
-Oj tam, ja zapłacę, chodź-szatyn pociągnął mnie delikatnie bym wstała i udaliśmy się do kina na wcześniej wymieniony film.
___________________________________________________________________
Hejka! Oto prolog moich rozdziałów :) Podoba się wam? Od razu mówię że w moich rozdziałach będzie troszkę przekleństw, nie będą oni tacy jak w serialu, tylko jak w życiu realnym :) No dobrze, postaram się jeszcze dziś dodać 1 rozdział, ale nie obiecuję, pa!/Tinistas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! To największa motywacja dla mnie :*