5/20/2017

Chyba?...

Naprawdę w siebie nie wierzę...
Co ja tu w ogóle robię?
Nie mam pojęcia....
Piszę na telefonie, komputera nadal nie mam.
Z jednej strony dobrze, z drugiej nie....
Nie mam jak grać ani jak pisać opowiadań..a bardzo za tym tęsknię...
Nowa szkoła mnie przytłacza...
Jestem starsza....Ale czy dojrzalsza?
Nadal cieszą mnie dziecinne drobnostki...
Ale może to i dobrze? W końcu każdy powinien mieć w sobie trochę dzieciątka, prawda?
Przez ten rok całkowicie odłączyłam się od rozdziału zwanego ,,pasja"...
Nie miałam styczności z żadnymi opowiadaniami...
Nie licząc wypracowań, za które dostawałam celujące oceny, bo jak to moja polonistka stwierdza ,,Mam to coś"...
Kocham pisać opowiadania i myślę, iż powracam...
Nie wierze, że blog istnieje ponad 2 lata...
W grudniu 3...
Szybko to leci...
Nie mam pojęcia czy opowiadania będę kontynuować o Violettcie czy może tematyka się zmieni.
Nadal kocham Violettę i możliwe, że przy niej zostaję, a możliwe, że tematyka opowiadania niewyobrażalnie zmieni temat...
Jeszcze nie wiem....
To jest do zastanowienia na dłużej...
Ale na pewno jak bym miała skończyć z Violettą, to napisałabym epizod...
Ajjj...Naprawdę nie dowierzam, że tu piszę...
Kocham swoich czytelników jak i pisanie, więc nie potrafiłabym więcej z tego rezygnować...

10/13/2016

Nie wiem...

No hej! Tak wiem, co chwila jakieś wyjaśnienia, a opowiadań brak.
Ale...Nie wiem.
Nie mam ani weny, ani czasu.
Ani komputera.
W tej chwili jestem na komputerze mamy :)
Postaram się coś dodać :) <3
#Tinistas

5/19/2016

Wyjaśnienia skarbeczki :*

Myśleliście, że to koniec?
Ależ oczywiście, że nie!
Tak łatwo się mnie stąd nie pozbędziecie :D
Także no...Ten....Powracam i ogólnie się trochu zastanawiam czy nie zacznę nowego opowiadania, bo na to skończyły się już mi pomysły :/
Czyli, że na pewno pojawi się ankieta.
Także teraz mam kilka dat w których będę nieobecna xd
Zacznijmy od....
2.06-w szkole mam Dzień Dziecka
3.06-Jedziemy z klasą na przedstawienie xd
4.06-Jadę na Lednicę dla młodzieży :D
7-9.06-Wycieczka klasowa do Wrocławia :)
20.06-Mam bal szkolny dla ostatnich klas :P
1-7.07-Jadę na tak zwane ,,Wakacje z Bogiem".
 Także tak xd
Ogólnie tak to wygląda xd Cały początek czerwca zawalony wyjazdami itp. :P
Zresztą ogólnie ostatnio się trochę u mnie pozmieniało oraz ja też się trochę pozmieniałam...
Pozmieniały się moje relacje z innymi...
Dzisiaj prawie że straciłam mojego przyjaciela...
Mnóstwo jest kłótni u mnie w szkole jeśli chodzi o klasową wycieczkę...
Teraz staram się o jak najlepsze oceny, by wyjść z jak najlepszym świadectwem ze szkoły itd...
Wiem już, że prowadzenie samej bloga ,,modowego" nie jest moją mocną stroną, dlatego odchodzę z tamtego bloga.
Ale spokojnie. Na tym i na pingerze zostaję :D
Kiedy pojawi się najbliższy post?
Będzie to raczej albo nowy prolog, albo kolejna część tamtego opowiadania.
Zobaczymy jak Wy zagłosujecie :)
JA się już zmywam, bajo :*
Mr.Sangster aka Tinistas :D

3/26/2016

Przerwa?! Koniec?! Przeczytaj do końca!

Hejka!
Tutaj Tinistas.
Mam dzisiaj całkiem istotną sprawę.
Ale najpierw...Nie nie kończę z blogiem, spokojnie. Dostawałam kilka takich wiadomości, że czemu kończę itp.
Nie mam zamiaru jak na razie kończyć blogować, tylko musicie mnie zrozumieć.
Ostatnio... Moje życie stało się nieprzewidywalnie skomplikowane. 
Raczej nie chcę was zagłębiać w moje sprawy prywatne.
Zobaczcie, są święta. Jeszcze rok temu bym coś dodała, ale teraz niestety nie mam zbytnio czasu, weny ani dobrego samopoczucia.
Oprócz świąt, 31 marca mam urodziny, co też wiąże się trochę z moimi nerwami.
6 kwietnia moja mama ma urodziny, także prezenty...
Do tego szkoła. Masakra... Obiecuję, że tak mniej-więcej w połowie kwietnia będzie lepiej, ponieważ teraz mam bardzo dużo materiału narzucanego ze względu na moje egzaminy końcowe. Codziennie mam zliczając razem wszystkie przedmioty ok. 20-30 zadań domowych. 
No i oprócz moich problemów w które Was nie zagłębiam, są jeszcze dwie istotne sprawy.
1.Brak weny. Niestety, przez to, ze tak bardzo się denerwuję, nie mam weny, tak jak kiedyś. 
2.Złe samopoczucie. Naprawdę przez ostatnie czasy czuję się okropnie. Nie chodzi mi tylko oto, że zaczynam znowu chorować. Mam strasznego doła i nie mam ochoty jak na razie do wykonywania jakichkolwiek czynności.
Naprawdę Was bardzo przepraszam, ale chciałabym powrócić do przeszłości i pisać takie dłuższe rozdziały. No i na pewno jak będę już na siłach dokończę Os, którego chciałam wstawić już dawno.
No i jeszcze chce wam podziękować za tak miłe przyjęcie poprzedniego rozdziału jak i za tak dużą liczbę wyświetleń. Mimo wszystko blogi to część mojego serca, jak i życia. 
Kocham Was :*
Beso!  #Tinistas

2/06/2016

Rozdział 27 ,,Nigdzie z nim nie idę"

*Violetta*
Po około dwóch godzinach naszej zabawy jak dzieci, opuściliśmy miasteczko zabaw.
-Czyli teraz idziemy do waszego Dirmark'a?-zapytał Fede
-Primark'a!-oburzyła się Lu.
-A co mnie jakiś sklep?!-zirytował się Fede. Ocho, będzie kłótnia.
-A powinien! Nic o mnie nie wiesz, a śmiesz uważać się za mojego chłopaka?!-automatycznie wtuliłam się w Leona.
-I żałuję tego! Nie mam zamiaru być chłopakiem jakiejś zadufanej w sobie księżniczce!
-Sam jesteś zadufany w sobie!
-Ja jestem zadufany w sobie?! Ciągle chcesz łazić po sklepach! Zawsze myślisz tylko o sobie, nigdzie nie możemy chodzić tylko do sklepów!
-No sorry, ale ja nie mam zamiaru włóczyć się po atrakcjach dla dzieci!
-Dość!-krzyknęliśmy razem z Leonem, ale najwyraźniej na nic.
-Ale Vilu do cholery wymyśliła byśmy poszli i tu i tu, a ty masz wielki problem, bo paznokietek ci się złamie!
-Skoro tak podoba ci się Violetta, to z nią bądź! Yh! Nienawidzę cię!-krzyknęła Lu
-Ja ciebie też!-dopowiedział Federico i odszedł. 
-Lu...-powiedziałam kiwając głową
-Odpierdziel się ode mnie!
-Hej! Violetta ci nic nie zrobiła, więc się do cholery na niej nie wyżywaj!-wkurzył się Leon.
-Przepraszam-powiedziała z łzami w oczach  i się przytuliłyśmy.
-Dobra,chodźcie po Fede i ruszmy w końcu do tego Primark'a-powiedział Fede.
-Nie obraźcie się, ale ja nigdzie z nim nie idę-powiedział Lu i odeszła.
-A ty skarbie chcesz iść do Primark'a-zapytał Leon znacząco podnosząc brwi, a ja parsknęłam śmiechem.
-Nie za bardzo...
-Oj no chodź, wiem że chcesz powiedział Leon łapiąc mnie za rękę i ciągnąc mnie w stronę sklepu.
Standardowo ruszyłam na dział kobiecy, a Leoś męski. Co jak co, Leon jest mężczyzną, ale kupować dla siebie koszule, to uwielbia. Jest to jego mania. Na samym początku zaczęłam się rozglądać za butami. Nie pytajcie dlaczego. Znalazłam piękne koturny, musiałam je wziąć, bo przeczuwałam, że będą idealne, ale nie wiedziałam do czego (od aut. kobieca intuicja xD). Następnie ruszyłam do wieszaków z ubraniami. Jak to ja, uwielbiam kupować zestawy, więc to zrobiłam.


-Hej Lu, mam do Ciebie prośbę.
-Jaką?
-Mogłabyś do mnie przyjść? Mam Ci coś ważnego do powiedzenia...
-Jasne, już idę.-po tych słowach zakończyłam rozmowę. Nie wiem, jak mam jej to powiedzieć, ale muszę. Co prawda obiecywałam Leonowi, że nikomu nie powiem. Nie wiem co mam robić! Z dołu dobiegł do moich uszu dźwięk dzwonka. Cholera. Zbiegłam na dół po schodach o włos się nie zabijając
-Violu, zwolnij. Bo nogi sobie połamiesz.-powiedział tata. No właśnie tata. Wrócił dzisiaj do domu gdy ja była w Primark'u. Musiał jeszcze się spotkać z  Koreańczykami, by zawrzeć z nimi kontrakt, co trochę potrwało. Otworzyłam drzwi. Nie myliłam się, za konstrukcją stała blondynka.
-Hej, Dzień dobry panu. Co się stało?
-A co się miało stać?
-No dzwoniłaś do mnie.
-A no tak...-i co ja mam teraz zrobić? Już wiem!
-Zadzwoniłam i powiedziałam tak, żebyś przyszła, bo musisz mi pomóc.
-W czym?
-Chodź na górę to Ci powiem.
Muszę się jakoś z tego wykiwać. Przyjaciółki nie powinno się okłamywać, ale obiecywałam Leonowi i nie mogę złamać słowa. Zresztą, ja Lu nie okłamuję, tylko nie wyjawiłam jej jednej, dosyć istotnej rzeczy.
-Nie mam Ci nic tak naprawdę do powiedzenia. Ale musisz mi pomóc, nie wiem czy to co kupiłam Leonowi, mu się spodoba.
-A co mu kupiłaś?
-Ym...Jego ulubione perfumy, grę o której marzył, zrobiłam album z naszymi wspólnymi zdjęciami i przygotowałam takie kupony-powiedziałam do przyjaciółki i podałam kopertę. Blondynka wyjęła zawartość i przeczytała
-Kupon Miłości uprawniający posiadacza do dnia spędzonego jak zechcesz-wyjęła kolejny bon- do śniadania do łóżka-kolejny-spania do 12, do całonocnej imprezy z chłopakami bez marudzenia partnerki, do odmowy zakupów w galerii bez powodu, do zakończenia kłótni klaśnięciem w dłonie, do wielkiego przytulania, do pikniku we dwoje, do wspólnego spaceru...Ile tego zrobiłaś?
-Około 50.
-Wow, mega. Ale po co to?
-Z dwóch powodów. Pierwszy, dzisiaj mamy trzecią rocznicę naszej przyjaźni.
-Ale moment, wy się już nie przyjaźnicie. Jesteście parą.
-Ale Leon jest też moim przyjacielem. Dokładniej chodzi o to, że trzy lata temu się poznaliśmy.
-A drugi powód?
-Dowiesz się Lu jutro.
-No dobra. A teraz pokazuj co kupiłaś na zakupach.
-Skąd Ty?
-Znam chyba Leona nie? Wiadomo, że Cię tam zaciągnął.
-Okej. No to idę się przebrać.
Pierwszy zestaw, drugi zestaw, trzeci zestaw.
-A to zestaw na jutro.
-Wyglądasz jak jakaś...Najsławniejsza modelka w tej kiecce!
-Dziękuję kochana. A teraz mam pomysł.
-Jaki?
-Nie wiem czy pamiętasz, ale jakiś czas temu założyłam kanał na Youtube, chodź nagramy filmik!
-Ale jaki?
-Może...Best friends tag!
-No okej.
-To siadaj.
-Już, już.
-Hej wszystkim! Witam was w pierwszym filmie na kanale, gdzie nie występuję sama. Dzisiaj jest ze mną moja przyjaciółka Ludmiła.
-Hej!
-Przygotowałyśmy dla was Best Friends Tag. Nie przedłużając, zacznijmy od pierwszego pytania [...]. Także dziś, to na tyle! Mam nadzieję, że filmik wam się spodobał, łapkujcie, komentujcie i subskrybujcie! Paaa!
******************************************************************
Hejcia! Meeega was przepraszam za taką nieobecność, ale nie miałam zbytnio czasu, by pisać, a do tego wena powoli odchodzi w dal :/ Mamy rozdzialik....Jaka tajemnica Leona? Dowiecie się...w 28 (chyba :P). Ffiolcia już się prawie wydała...Tia...No dobra, mam nadzieję, że post wam się spodobał :) Tak wiem...Krótki. No, ale lepszy taki niż żadne, c'nie? No...No to pa :* #Tinistas

12/23/2015

Rok na blogu!

Hey, hey, hey!
Dokładnie wczoraj, minął rok od dodania 1 postu tutaj, co oznacza, że wybił mi rok!
Jestem zarazem szczęśliwa i smutna.
Cieszę się, że jestem tu tak długo, ale przykro mi, że jest tak mało komentarzy...
Niby jest to 12 tyś. wyświetlen, ale nadal nie czuję, żeby było was dużo :(
No, ale co?!
W niedzielę miał być op, tak wiem, ale nie wyrobiłam się, ale jest już przerwa świąteczna, także jest już lepiej!
W ferię napiszę na zapas :D
Moje województwo ma jako pierwsze ferie, także ten....no...
Cieszcie się, bo może wtedy dodam tego dawno zaczętego os'a :D
Także, ja już zmykam :*
Bye :*
#Tinistas