8/31/2015

Rozdział 24 ,,Nie zrobię tego"

*Rozdział dedykuję Zuzi Ł*

*Około godziny 20*
-Chyba powinniśmy już wracać?-zapyta, a właściwie stwierdził mój chłopak.
-Musimy? Leon, tu jest przecież tak pięknie! Mamy widok na jezioro, z drzewa spadają liście, siedzimy na naszej ławce. Tu jest po prostu...
-Tak romantycznie-powiedział szatyn z uśmiechem.-Wiem Vilu, obiecuję ci, że jutro tu przyjdziemy, ale jest późno.
-Późno? Ty sobie ze mnie żartujesz tak? Leoś jest 20! Ale jeśli ci tak na tym zależy możemy za chwilę iść, 10 minut, proszę!
-Niech będzie.-powiedział mi do ucha, na co przeszedł mnie przyjemny dreszcz.
*Dom Violetty*
-Wejdziesz?
-Nie chcę robić ci problemu.
-Ty nigdy nie sprawiasz problemu, chodź-powiedziałam z uśmiechem ciągnąc go za rękę.
-Fede wróciłam!
-Leon?-zapytał Włoch.
-Leon.-potwierdziłam.
-To chodźcie tu, bo mnie pozabijają!-krzyknął Fede, na co ja ruszyłam pędem na górę.
-Co jest?-powiedziałam otwierając drzwi do jego pokoju.
-One nie dają mi spokoju!-powiedział Fede wskazując na moje przyjaciółki.
-Dziewczyny, a wy nie w domach-zdziwiłam się.
-No byłyśmy, ale przyszłyśmy bo chciałyśmy na ciebie poczekać byś nam powiedziała jak minęła ci, znaczy wam randka-poprawiła się Camila zobaczywszy Leona.
-To ja mam jedno pytanie-odezwał się w końcu Leon.
-Proszę mów-powiedziałam zamykając za nami drzwi.
-Jeszcze raz nie dacie Violce spokoju przed randką ze mną, to obiecuję że was zamknę w piwnicy.
https://www.youtube.com/watch?v=uJBcTrJsldM
(przełączcie sobie na 3:10, chodzi o ten moment do końca)
-Z czego się śmiejecie? Ja mówię serio-a my spoważniałyśmy. Potem ujrzałam perlisty uśmiech Leona, a my zaczęłyśmy się znowu śmiać.
-Nie.-powiedział patrząc na dziewczyny, a ja się do niego przytuliłam.
-Dobra, to opowiadajcie jak randka-powiedział Fede
-A Tobie co się stało?
-Co? Chcę wiedzieć czy moja kuzynka jest zadowolona z chłopakiem, inaczej mogę mu obić gębę.
-No chyba szybciej ja Tobie-odpowiedziałam.
-Dobra, teraz serio opowiadajcie.-powiedziała Naty.
-To było...Super. Takie romantyczne. Jednym zdanie: Było cudownie!-powiedziałam co jakiś czas zastanawiając się jak dobrać słowa.
-Dobra, opowiesz nam potem szczegóły-powiedziała Lu.-A teraz skoro jesteśmy w takim gronie, może coś porobimy?
-Jasne, czemu nie, ale dajcie mi pięć minut, przebiorę się.-powiedziałam i poszłam do mojego pokoju, tam wybrałam strój w który, następnie się przebrałam:
Bez torebki

-Już jestem-powiedziałam wchodząc-Wymyśliliście coś?
-Nie, liczyliśmy, że ty na coś wpadniesz-powiedziała Włoszka
-Butelka?-zapytałam.
-o! Dobry pomysł!-powiedział zadowolony Fede.
-Tak trudno było wymyślić?-zapytałam
-Nawet nie wiesz jak-odpowiedział mój chłopak.
-Zapomniałam, Leon nie chcesz się przebrać?
-Nie.
-Bo jeśli chcesz to Fede zawsze może ci coś pożyczyć,poza tym, znając nas pewnie coś twojego i tak tu jest.
-Naprawdę nie chcę-powiedział łapiąc mnie za rękę.
-Dobra,koniec kochasie, gramy-odpowiedział jak zawsze Fede.
-Kręć-powiedziała Camila, a butelka znalazła się w obrotach. Wypadło na mnie
-Tylko wymyśl coś normalnego i porządnego, wyzwanie-powiedziałam. Ten się chwilę zastanawiał i powiedział.
-Będzie jak w seven second challenge! Tylko że masz dziesięć sekund, by z dołu przynieść mój telefon, start!-powiedział mój kuzyn, a ja ruszyłam biegiem na dół, złapałam z kanapy telefon Fede, a następnie pognałam na górę
-dziewięć, dziesięć-skończył odliczać mój kuzyn, gdy wbiegłam do pokoju.
-Proszę-powiedziałam. Wiedziałam, że dałabym radę, ale w większą ilość czasu. W sumie, zawsze byłam dobra w bieganiu,więc...
-Dobra jesteś-odpowiedział Fede, coś analizując.
-Lu, pytanie czy wyzwanie.
-Wyzwanie.
-Musisz całować się namiętnie z Fede przez dziesięć sekund, go-powiedziałam i zaczęłam odliczać, gdy Lu przyssała się do Fede.
-Dziesięć. Halo, Lu, już możesz się oderwać-powiedziałam szturchając ją w ramię.
-Dobra, Leon.
-Wyzwanie.
-Musisz....Uderzyć w polik Violkę-powiedziała, a ja się zlękłam. Spojrzałam na szatyna siedzącego koło mnie. Siedział z założonymi rękoma.
-Leon-powtórzyła blondynka
-Nie zrobię tego.
-Dlaczego?
-Bo dziewczyn się nie biję?! Jestem chłopakiem i nie mam zamiaru jej bić. Poza tym nie skrzywdzę jej!-powiedział, a w oczach miał złość.
-Leon.-powiedziałam kładąc jego rękę na ramieniu-Uspokój się-powiedziałam. Chłopak zasłonił twarz rękoma.
-Cicho-powiedziałam wtulając się w niego.
-Kocham-szepnęłam mu do ucha.
-Też-odpowiedział już spokojniejszy.
-Dobra, mylę, że jednak to nie był dobry pomysł. Może pogramy w Dance star, albo Just dance?-zapytałam.
-Jasne-odpowiedziała Camila i zeszliśmy wszyscy do salonu. Tam włożyliśmy jedną z płyt i zaczęliśmy tańczyć. Bardzo spodobał mi się taniec Naty i Fede:
Bardzo podobał mi się układ który musieli zatańczyć.
-Dobra teraz my wybieramy...Leon i V-powiedziała Naty, wcześniej dyskutując z Fede.
-Leon nie zatańczę tego-odpowiedziałam zmieszana.
-Dlaczego?
-Ja...
-Boisz się? 
-Yhym. Że pomylę kroki.
-Nie myśl o tym. Pomyśl o czymś przyjemnym-powiedział.
-Przyjemnym?
-Tak.-odpowiedział i puściliśmy grę.
-Dobra. My się już zbieramy.-powiedziała Naty.Pożegnałam się i trójka dziewczyn wyszła.
-A my idziemy do mnie-powiedział Fede i pociągnął Lu na górę.
-Pomożesz mi-zapytałam.
-Tak, w czym?
-To wszystko powyłączać i muszę nagrać filmik.
-Po co?
-Ta sprawa z Diego, pamiętasz?
-Tak.-odpowiedział szatyn i musnął mój polik. Wzięliśmy się od razu za sprzęt.
*Około 10 minut później*
-Dobra, gotowa?-zapytał szatyn.
-Chyba tak.-powiedziałam niepewnie, a szatyn włączył nagrywanie i pokazał kciuk do góry.
-Cześć, tutaj Violetta. Jakiś czas temu w internecie pojawił się nietypowy filmik z moim udziałem. I nie mam zamiaru się tłumaczyć, bo tłumaczą się tylko winni, ale poczułam, że muszę to nagrać. Mnie i Diego nic nie łączy prócz przyjaźni. Diego ma dziewczynę, a ja chłopaka. Nie możliwe by to było żebyśmy byli ,,parą", bo znamy się od bardzo dawna i darzymy siebie...Taką miłością jakby rodzinną. Ja go kocham jak brata, a on mnie jak siostrę. Nie ma między nami miłości którą darzy się drugą osobę z którą się chodzi na randki. I ten filmik... Pokazał mi go przyjaciel. Na początku nie wiedziałam o jego istnieniu, potem zobaczyłam opis i komentarze. Ludzie uważają mnie za najgorszą osobę na świecie za kłamstwo. Rozumiem, gdyby to była prawda, ale dołuję mnie to, że myślicie o mnie jak o jakiejś idiotce, przez zmontowany film. Rzeczywiście, kłóciłam się z Diego, ale nie oto że nie spędził ze mną przerwy, tylko o sprawy prywatne powstałe, między nim a moją przyjaciółką Fran. Nie będę wam mówić o co poszło, bo jak mówię to są sprawy prywatne między nimi. Może rzeczywiście trochę za bardzo się uniosłam, ale z Fran przyjaźnię się od przedszkola. potem to nieporozumienie się wyjaśniło, a ja przeprosiłam Diego. Potem się przytuliliśmy na znak zgody. Ktoś to odwrócił i wstawił do internetu. Dodał ,,genialny" opis i bum, wszyscy mają mnie za jakąś pustą dziunię. I nie nagrywam tego, byście mnie uwielbiali, bo ja tego nie potrzebuję. Wiem, że od samego początku są też ludzie którzy, za mną nie przepadają i to mi nie przeszkadza. Przecież nie każdy musi kogoś lubić. Mi wystarczy to, ze mam kochanych przyjaciół,kuzyna i chłopaka-spojrzałam na Leona i wzrok na nim został przez dłuuuugo-których, kocham ponad życie, a oni mnie. Naprawdę, nie potrzebuję by cały świat mnie uwielbiał, wystarczą mi tylko oni. Mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi. A i jeszcze jedno, jeśli ktoś wstawia coś z udziałem kogoś bez jego wiedzy, to jest przestępstwo.Cześć-powiedziałam i wstałam. Podeszłam do kamery i ją wyłączyłam.
-Tak będzie lepiej-powiedziałam i z łzami w oczach przytuliłam się do niego.
-No już, cicho. Ja też cię kocham-powiedział i pocałował mnie w głowę.
**********************************************
Hey! Tak wiem...Krótki i beznadziejny, ale były 3 komy, a prosiłam o dwa! Także, mówiłam jest.
Mam do was pytanie, chcielibyście Os? Bo taki mnie jakoś wzięło :)
3 KOMENTARZE=NEXT
#Tinistas

3 komentarze:

  1. Hallo :)
    Jestem tutaj nowa i powoli zaczynam się sama sobie dziwić, ponieważ zaczynam czytać opowiadania w roli głównej z Martiną, czego wcześniej nie robiłam. Mogę nawet powiedzieć, że jeszcze rok temu jej nie lubiłam ,a teraz tak jakby ta nie chęć wyparowała. Więc jakimś sposobem trafiłam tutaj ... xd
    Rozdział jest bardzo dobry :)
    Dużo nie mogę napisać o bohaterach i moich spostrzeżeniach o nich, bo nie jestem tutaj od początku, ale z chęcią zostanę na dłużej.
    Bardzo fajny pomysł z linkami, coś innego :)
    Co to za pomysł, aby uderzyć kobietę? Kto normalny bije kobietę? Reakcja Leona była jak najbardziej normalna.
    Czekam na next.
    Życzę weny i pozdrawiam xxx zapraszam jeszcze do mnie http://message-harrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :*
      Cieszę się bardzo, że zostaniesz ;)
      Jasne, chętnie wpadnę :*
      #Tinistas

      Usuń

Dziękuję za komentarze! To największa motywacja dla mnie :*